Belmond Napoleon: Tain l’Hermitage do Chalon-sur-Saône

Załoga przywita gości na pokład Belmond Napoleon szampanem. Zapraszamy na degustację wina w leżącej w pobliżu winnicy Chez Ferraton. Gdy nadchodzi wieczór, w towarzystwie doskonałych win, podawana jest pierwsza pyszna kolacja.

Luksusowy rejs wiedzie doliną Rodanu, ponad którego brzegami rozciągają się winnice Côtes Rôties i Côtes du Rhône.

Goście schodzą na brzeg by odwiedzić starożytne miasto Vienne, z jego spektakularnymi zabytkami z czasów Imperium Rzymskiego – amfiteatrem, świątynią i akweduktem. Zanim przybyli tu Rzymianie Vienne było stolicą plemienia Allobrogów. W 47 roku p.n.e. zostało przekształcone w rzymską kolonię przez Juliusza Cezara. Do dzisiaj zachowało się wiele rzymskich budowli. To tu w 1311 roku papież Klemens V rozwiązał Zakon Templariuszy.

Wieczorem na pokładzie serwowana jest kolacja.

Goście wpływają do serca Lyonu, gdzie zapraszamy ich na wycieczkę pieszą z przewodnikiem. Miasto jest drugim co do wielkości miastem Francji – rajem dla turystów szukających zarówno kulturalnych, jak i gastronomicznych rozrywek.

Według historyka Kasjusza Diona Rzymski Senat nakazał w 43 r. p.n.e. zbudowanie osady dla rzymskich uchodźców po wojnie z Allobrogami. Rzymianie szybko docenili strategiczne znaczenie miasta leżącego u zbiegu Rodanu i Saôny. Lugdunum stało się stolicą rzymskiej prowincji – Galii Lugdunensis. W Lyonie urodziło się dwóch rzymskich cesarzy – Klaudiusz i Karakalla. W czasie wolnym warto odwiedzić jego butiki i kafejki. Po kolacji zapraszamy gości do wieczornej eksploracji starego miasta i spróbowania drinków w tradycyjnym barze.

Barka wpływa na spokojniejsze wody Saôny. Na pokładzie gościom podany zostanie obiad, zanim zatrzymają się Montmerle w sercu regionu winiarskiego Beaujolais. Pozostałości z czasów gallo-rzymskich sugerują, że Muntunulum, któremu nazwę nadał sam Vercyngetoryx, było jedną z najdłużej opierających się Rzymianom galijskich wiosek. Tutaj, nad brzegami Saony lubił odpoczywać Karol Wielki, tutaj też poił swoje konie, a żeby podziękować za gościnę mieszkańcom, urządzał pokazy swoich najpiękniejszych koni – tak narodziły się targi koni w Montmerle. Targi te trwały cały miesiąc i były słynne w średniowieczu. Ich znaczenie wzrosło w czasach Henryka IV wraz z nadaniem Montmerle przywilejów przez Franciszka de Bourbon.

Goście odwiedzą XVII w. obronną rezydencję Château de Fléchères, zbudowaną do obrony przeprawy przez rzekę Saône przez Jeana de Sève, który kładzie nie tylko fundamenty zamku około roku 1610, ale także kończy jego budowę. W 1820 roku zostaje wytyczony wspaniały, 80 akrowy, park. W 1972 zespół staje się własnością jednego z członków Gangu Lyonu – Joahnny’ego Chavela. Na początku lat 80. XX wieku niszczeje opuszczony. Z zabezpieczeniem i odrestaurowaniem zamku trzeba zaczekać aż do 1997 r. kiedy nieruchomość zakupują Marc Simonet-Lenglart i Pierre-Albert Almendros rozpoczynając ambitny, trwający pięć lat program odbudowy i konserwacji zamku i parku.

Tego ranka barka płynie do Mâcon, tętniącego życiem miasta targowego na skraju regionu winnic Mâconnais. Tu goście odwiedzą benedyktyńskie Opactwo w Cluny (Abbaye de Saint-Pierre et Saint-Paul de Cluny), które zostało założone w 910 roku przez księcia Akwitanii Wilhelma Pobożnego. Wilhelm nadał klasztorowi w Cluny przywilej uwalniający benedyktynów od wszystkich przyszłych zobowiązań wobec władcy i jego rodziny innych niż modlitwa. Opactwo w Cluny stanowiło dom macierzysty kongregacji kluniackiej i zostało bezpośrednio podporządkowane papieżowi. Był to największy klasztor, jaki kiedykolwiek zbudowano w Europie Zachodniej. Opactwo w Cluny szybko stało się autorytetem w Kościele i zarzewiem reformy, zwanej kluniacką. Jednym z jej składników służącym odnowie moralnej kleru, była reguła nastawiona na posługę religijną. W XII wieku Cluny powoli zaczęło tracić znaczenie. W 1790 roku, podczas rewolucji francuskiej, opactwo zamknięto, a w 1811 roku wraz z kościołem prawie w całości rozebrano.

Luksusowa barka płynie do targowego miasta Chalon-sur-Saône. Po leniwym obiedzie goście dotrą do Beaune, stolicy regionu win burgundzkich. Tu zwiedzą gotycki, pochodzący z XV w. szpital dla ubogich Hôtel-Dieu. We wspaniałych piwnicach Josepha Drouhina skosztują wyśmienitych win, by później wędrować po fortyfikacjach miasta i labiryncie średniowiecznych uliczek.

Po powrocie na pokład goście mają czas na odpoczynek zanim, gdy zapadnie wieczór, zaprosimy ich na pożegnalną, galową kolację.

Rankiem goście delektują się ostatnim śniadaniem, po czym załoga żegna się z nimi wraz z zakończeniem luksusowej podróży.